CSD (Christopher Street Day, Marsz Równości) Leipzig 2024 - Wybieramy różnorodność!
Istnieją powody do niepokoju. Ostatnie badanie[1] przeprowadzone przez Instytut Else-Frenkel-Brunswik na Uniwersytecie w Lipsku pokazuje, że siły antydemokratyczne rosną w siłę w Niemczech Wschodnich. Jedna trzecia respondentów chce mieć przywódcę i wierzy, że dyktatura jest lepszą formą rządów. Dwie trzecie tęskni za autorytarnymi strukturami, takimi jak te w byłej NRD. W tym samym czasie, 55 lat po Stonewall[2], obserwujemy rosnącą agresję i przemoc wobec osób queer2. Coraz częściej słyszymy, że ludzie boją się chodzić na wydarzenia CSD i Pride, ponieważ obawiają się, że zostaną znieważeni lub pobici.
Społeczeństwo przechodzi obecnie przełom. Kryzys klimatyczny, pandemia, wojna w Europie i wiele innych kwestii wywołują niepokój i popychają ludzi w ramiona populistów i prawicowych ekstremistów. Ich celem jest cofnięcie czasu. Z rzekomo prostymi rozwiązaniami wracają do czasów, kiedy świat był jeszcze dla nich „w porządku“ („in Ordnung“).
Zwłaszcza dla osób queer[3] jest to koszmar. W przeszłości wcale nie było nam lepiej. Wręcz przeciwnie. Było nam jeszcze trudniej niż dziś. Zwłaszcza w czasach dyktatur. Byliśmy dyskryminowani i prześladowani. Na przykład kryminalizacja aktów homoseksualnych między mężczyznami została całkowicie zniesiona w całych Niemczech dopiero w 1994 r.[4] Chociaż stowarzyszenie kierowane przez Magnusa Hirschfelda zainicjowało zniesienie tego prawa już na początku lat trzydziestych XX wieku, to po dojściu nazistów do władzy inicjatywna ta została natychmiast wstrzymana, a paragraf został nawet zaostrzony. Dopiero w 2017 r. osoby skazane na podstawie tego paragrafu otrzymały odszkodowanie od państwa.
Innym przykładem jest „Ustawa o transseksualności“, która weszła w życie w 1981 roku. Do tego czasu osoby transpłciowe nie były w Niemczech w ogóle prawnie uznawane. Był to początek, ale ustawa ta również utrwaliła dyskryminujący status quo na dziesięciolecia. Obecnie jesteśmy w końcu na drodze do przyjęcia ustawy o samostanowieniu, ale jest ona również solą w oku konserwatywnych i prawicowych sił populistycznych.
W tym roku odbędą się wybory krajowe w Saksonii, Turyngii i Brandenburgii. Odbyły się już wybory do Parlamentu Europejskiego. Sondaże w Saksonii pokazują, że prawie jedna trzecia osób chce głosować na partię, która została sklasyfikowana jako „zdecydowanie prawicowa i ekstremistyczna“ przez Urząd Ochrony Konstytucji w kilku landach, a ostatnio także w Saksonii[5] . Jesteśmy tym głęboko zaniepokojeni. Widzimy, dokąd zmierzamy, jeśli partie o prawicowych poglądach zdobędą więcej władzy. Wyzwiska pod adresem drag queens czytających książki dla dzieci lub rzekomego „przymusu gender“ to dopiero początek. Szczególnie zagrożone są osoby queer BIPoC[6], które są w centrum zainteresowania takich partii nie tylko ze względu na swoją queerową tożsamość, ale także ze względu na swój wygląd lub pochodzenie. Musimy podjąć działania teraz, w przeciwnym razie czekają nas mroczne czasy.
[1] EFBI Policy Paper 2023-2: „Dynamika autorytaryzmu i niezadowolenie z demokracji“ (https://efbi.de/details/efbi-policy-paper-2023-2-autoritaere-dynamiken-und-die-unzufriedenheit-mit-der-demokratie.html).
[2] 28 czerwca 1969 r. na Christopher Street w Nowym Jorku przed Stonewall Inn doszło do zamieszek osób queer przeciwko brutalności policji; więcej na stronie: https://csd-leipzig.de/2023/06/jahrestag-der-stonewall-aufstaende/.
[3] Termin „queer“ łączy wszystkie osoby, które nie pasują do społecznych norm romantycznych, seksualnych i/lub płciowych.
[4] Od 1969 r. paragraf 175 niemieckiego kodeksu karnego był kilkakrotnie zmieniany w RFN, do momentu, gdy od 1978 r. miał zastosowanie wyłącznie do aktów homoseksualnych między mężczyznami w wieku powyżej 18 lat a mężczyznami w wieku poniżej 18 lat; w NRD paragraf ten został uchylony już w 1968 r.
[5] Państwowy Urząd Ochrony Konstytucji w dniu 08.12.2023 r: „Saksońskie stowarzyszenie krajowe AfD sklasyfikowane jako potwierdzone prawicowe przedsięwzięcie ekstremistyczne“ (https://www.medienservice.sachsen.de/medien/news/1071656).
[6] Skrót „B(I)PoC“ odnosi się do osób czarnoskórych, rdzennych i ludzi o innym kolorze skóry niż biały. Termin ten ma na celu uwidocznienie tożsamości czarnoskórych i rdzennych mieszkańców, aby przeciwdziałać rasizmowi wobec ludzi czarnoskótych i niewidzialności rdzennych społeczności. Termin ten ma na celu podkreślenie szczególnej przemocy, wymazania kulturowego i dyskryminacji doświadczanej przez ludność czarnoskórą i rdzenną. Próbuje również zjednoczyć wyżej wymienione społeczności. Niemniej jednak ma na celu podkreślenie faktu, że nie wszystkie osoby o innym kolorze skóry mają takie same doświadczenia, zwłaszcza jeśli chodzi o systemową opresję.